Światowy Dzień Sprzeciwu Wobec Bicia Dzieci
29 kwietnia
Tegoroczna kampania Sprzeciwu w naszej szkole przebiegła na dwóch polach tj. wykonanie pracy - zdjęcia i przesłanie tej pracy do Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sztumie oraz do szkoły, jak również odpowiedź pisemna na pytanie: Dlaczego nie wolno bić Dzieci
Autorka plakatu Adrianna Białkowska kl. I A
Napisała Julia Chęć I A:
Bite dziecko zna tylko jedno rozwiązanie na problemy - przemoc.
Napisał Piotr Kłopotowski II Ap:
- Bicie jest agresją, a agresja rodzi agresję.
- Bijąc innych, poniżamy ich i odbieramy im godność.
- Bicie wskazuje na naszą słabość, gdyż pokazujemy, że inaczej nie potrafimy rozwiązać problemu.
- Bijąc dzieci pokazujemy im, uczymy je, że tak należy postępować…
Napisał Przemek Kozubal III T:
Nie wolno bić dzieci, ponieważ jak bijemy dzieci, są później efekty w postaci zacofania emocjonalnego, wychowanie dziecka jak w stylu kija i marchewki. Co najważniejsze dzieci po biciu przez rodziców są bardziej smutne.
Napisała Julia Żuchowska kl. I A:
Dlaczego nie można być dzieci?
Moim zdaniem jednym z powodów jest powiedzenie przemoc rodzi przemoc po prostu jeśli będziemy traktować dzieci przemocą to one będą robiły to samo w życiu codziennym wobec rodziny, przyjaciół czy nawet ludzi obcych.
Kolejnym powodem jest to że dziecko nie zapomni tego jak było traktowane w dzieciństwie czy jako nastolatek. Ból i gniew zostanie na długo a to może odwrócić się przeciwko rodzicom w późniejszych latach.
Na starość mogą zacząć traktować rodziców tak jak oni ich gdy byli tak prawdę mówiąc - bezbronni.
Trzecim argumentem będzie to że przez bicie można narobić dziecku szkód w zdrowiu psychicznym jak i również fizycznym.
Czwartym powodem jest sam fakt, że karanie biciem nic nie da, nauczy to tylko dziecka, że przemoc to nic złego i że może tak robić na co dzień (a oczywiście jest odwrotnie!) lepszym rozwiązaniem byłaby oczywiście rozmowa i wytłumaczenie danej sprawy.
Często rodzice gdy dziecko robi się niegrzeczne zamiast zapytać lub porozmawiać, czemu tak się dzieje od razu wymierzają karę tzw. cielesną a jest to wielkim błędem wychowawczym ponieważ dziecko nie zachowuje się tak bez powodu, dziecko w ten sposób informuje o swoich potrzebach lub problemach pokazuje że coś nie Gra właśnie w ten sposób (często nie wie, jak może powiadomić o tym inaczej) ponieważ chcę byśmy zwrócili na nie uwagę.
Na koniec chciałabym pokazać taki przykład.
Gdy dorosła osoba rozleje sok, bądź zbije szklankę, to zwykle daje się tej osobie zmiotkę bądź ręcznik by posprzątała to, co zrobił. Natomiast w większości przypadków gdy dziecko zrobi dokładnie to samo, spotyka się z krzykiem i karą. Trochę niezrozumiałe nieprawda? :)
Napisała Ada Białkowska I A:
Dlaczego nie wolno bić dzieci? Zacznijmy od tego, że nie można stosować przemocy wobec żadnego człowieka. Nie raz widzimy bójki w filmach i serialach, gdzie dwóch dzielnych mężczyzn bije się o swoją ukochaną, bądź gdzie dwie drapieżne kobiety walczą o ukochaną torebkę na wyprzedaży. W teorii mała bójka, sprzeczka, czy przepychanka to nic takiego. Mówimy tu jednak o dorosłych ludziach, świadomych konsekwencji swoich własnych czynów i dobrowolnie rozpoczynających bójkę. Jednak co z dziećmi? Jeśli usłyszymy hasło bicie dzieci pomyślimy o dwóch sytuacjach. Dziecku bitym przez kogoś starszego od siebie, bądź dwójce dzieci szturchających się w piaskownicy. Wiadomo. Sytuacja nr 2 jest nie groźna, przecież jeśli Zosia zabierze łopatkę Frankowi, a on w odwecie rzuci się na jej grabki, to nic poważnego nikomu się nie stanie. Co innego w przypadku pierwszej sytuacji. Dzieci poznają świat. Chcą wiedzieć, z czego się składa, jaki jest, jak w nim żyć. Same nie potrafią przekazać sobie tej wiedzy dlatego słuchają, oglądają, naśladują. A kogo? Starszych. Lecz co jeśli Ci starsi, duzi ludzie wcale nie chcą im pomóc? Biją dzieci i je poniżają. Dziecko nie odczuwa empatii, miłości, chęci rozwoju, poznawania. Zamyka się w sobie, boi się i pozostaje tam gdzie jego miejsce. Dzieci bite we własnym domu, to bardzo poważna sprawa, potrzebujący nagłośnienia. W końcu dom powinien być miejscem dobrych wspomnień i ciepła rodzinnego do którego chcemy wracać, nie więzieniem, z którego chcemy uciec. Istnieje i jeszcze jeden sposób przemocy wobec dzieci. Przemoc w szkole . Przykładowo Zosia lat 8 dostała od babci 10 zł na lody, a Franek lat 15 bardzo by te 10 zł chciał mieć. Nie poprosi jednak swojej mamy, lecz sam zabierze jeśli trzeba będzie siłą - pieniądze Zosi. Nikt z nas nie chciałby znaleźć się na miejscu Zosi - okradziony i przestraszony. Jakie jest więc rozwiązanie naszego pytania? Otóż bicie dzieci bardzo je krzywdzi nie tylko fizycznie, ale też psychicznie. Często dzieci te same zaczynają bić innych bo nie znają innej drogi rozwiązywanie problemów. Może nam się wydawać, że to nie nasz problem. Że zawsze możemy jedno oko na te sprawę zamknąć, a drugie lekko przymknąć, żeby nie zobaczyć za dużo. Zastanówmy się jednak, w jakim świecie chcemy żyć. W świecie dobrym, uczciwym, tolerancyjny, bezpiecznym, czy w świecie gdzie będziemy poniżanie, przerażeni, żyjący w ciągłym strachu o kolejny dzień. Nie patrzmy tylko na smutne dzieci w dalekim świecie, które wspieramy dzięki różnym zbiórkom. Owszem jest to bardzo ważne, by pomagać także na arenie międzynarodowej tym najbiedniejszym, ale zastanówmy się ile dzieciom tu, w naszym sąsiedztwie, w naszym bloku, czy drzwi obok moglibyśmy pomoc gdybyśmy zareagowali. Nie da się pomoc wszystkim. Trzeba robić wszystko, by pomoc tym, którym możemy.
Autorka plakatu Adrianna Białkowska kl. I A
Dziękuję wszystkim za udział w kampanii.
Bogusława Bogdańska - pedagog